Tak tak, moi drodzy. Ulica pojechała w góry, a klubowicze w dół, a raczej na dół (dno) kopalni w Tarnowskich Górach.
Na samym początku była fotka, żebyśmy wiedzieli ilu z Nas nie wróciło w tej cieżkiej wyprawy.
okazało się że wsród Nas był jeden sztugar i cała "banda" elektryków". Niebieskie kaski górą!.